„Prime time” to monodram inspirowany życiem korespondenta wojennego Waldemara Milewicza, który zginął w 2004 roku w Iraku. Nie jest to jednak spektakl biograficzny. To opowieść o rozprawie ze złem, człowieka, który bez wątpienia wiedział i widział dostatecznie dużo, by umieć każde zło rozpoznać i nazwać. I próbował to robić, aż do ostatniego dnia. Prime time to najlepszy czas antenowy, czas największej oglądalności, którym od lat rządzi zasada: im gorzej tym lepiej. Dobra wiadomość to zła wiadomość. I choć cenimy dziennikarzy, którzy próbują zło nie tylko pokazywać, ale także objaśniać i tłumaczyć jego przyczyny, to zbyt szybko powszednieją nam obrazy wojny, przemocy, okrucieństwa. Tak naprawdę nie zadajemy sobie trudu, by analizować zdarzenia....