Bilety na: Grand Tour
Organizator: Kino Żeglarz
Zakończenie sprzedaży online: 29.04.2025, g. 16:45
Podróż to zawsze niezłe kino. Historie pisane przez życie lepsze niż najlepsze scenariusze filmowe. Bywają szalenie zabawne, melancholijne, zaskakujące, czasem niebezpieczne i zawsze pełne wspomnień, a może i lekcji na lata.
Tym razem spotykamy się z kinem drogi w zaskakującej formie. Eksperymentalne doświadczenie filmu podróżniczego łączącego całą paletę kolorów, jak i czarno-białych kadrów.
W 1918 roku Edward, urzędnik Imperium Brytyjskiego w Rangunie w Birmie, podejmuje jedną z tych decyzji pokierowanych strachem w swoim życiu i ucieka przed Molly, swoją narzeczoną, która przyjechała z Londynu, aby wziąć z nim ślub. Molly podąża jego śladem, wyruszając w wielką podróż po Azji. Reżyser uzupełnia wyrafinowaną wizualnie, czarno-białą opowieść dowcipnym komentarzem lektora, wypowiadanym w wielu językach azjatyckich ze współczesnymi, niemal dokumentalnymi scenami i obrazami. Zabiera nas w dziką odyseję od Singapuru, przez Tajlandię, Wietnam i Filipiny, po Japonię i Chiny. Znajdziemy tu elementy kina niemego czy teatru cieni, a także sztuki uliczne, operę i medytację. Miguel Gomes żongluje konwencjami i zmienia języki, często pozostawiając zagubionych bohaterów – „obcych” – poza kadrem. Kino z duszą, pełne zachwytu nad światem. Kino drogi, które jak zwykle przeplata w sobie coś z przeszłości, rzeczywistości i zadaje wiele pytań o to co wydarzy się.. za następnym zakrętem.
Tym razem spotykamy się z kinem drogi w zaskakującej formie. Eksperymentalne doświadczenie filmu podróżniczego łączącego całą paletę kolorów, jak i czarno-białych kadrów.
W 1918 roku Edward, urzędnik Imperium Brytyjskiego w Rangunie w Birmie, podejmuje jedną z tych decyzji pokierowanych strachem w swoim życiu i ucieka przed Molly, swoją narzeczoną, która przyjechała z Londynu, aby wziąć z nim ślub. Molly podąża jego śladem, wyruszając w wielką podróż po Azji. Reżyser uzupełnia wyrafinowaną wizualnie, czarno-białą opowieść dowcipnym komentarzem lektora, wypowiadanym w wielu językach azjatyckich ze współczesnymi, niemal dokumentalnymi scenami i obrazami. Zabiera nas w dziką odyseję od Singapuru, przez Tajlandię, Wietnam i Filipiny, po Japonię i Chiny. Znajdziemy tu elementy kina niemego czy teatru cieni, a także sztuki uliczne, operę i medytację. Miguel Gomes żongluje konwencjami i zmienia języki, często pozostawiając zagubionych bohaterów – „obcych” – poza kadrem. Kino z duszą, pełne zachwytu nad światem. Kino drogi, które jak zwykle przeplata w sobie coś z przeszłości, rzeczywistości i zadaje wiele pytań o to co wydarzy się.. za następnym zakrętem.