Bilety na: VHS
Organizator: Teatr Powszechny w Łodzi
Zakończenie sprzedaży online: 21.12.2024, g. 18:15
VHS
Marcin Bałczewski
"VHS"
Reżyseria: Sławomir Narloch
Scenografia i kostiumy: Maks Mac
Muzyka: Jakub Gawlik
Reżyseria światła: Karolina Gębska
Asystent reżysera: Sebastian Jasnoch
Obsada: Sebastian Jasnoch
Z udziałem Zuzanny Glądys (trąbka)
W listopadzie na Małej Scenie Teatr Powszechny w Łodzi zaprezentuje prapremierę „VHS” Marcina Bałczewskiego w reżyserii Sławomira Narlocha. Rozpoczęły się próby do spektaklu. W roli głównej wystąpi Sebastian Jasnoch.
VHS" to opowieść o mężczyźnie, którego perypetie splatają się nierozerwalnie z przemianami ustrojowymi i gospodarczymi lat 80. i 90. w Polsce. Bohater sztuki postanawia wziąć los w swoje ręce i wpada na pomysł własnego interesu. Zamierza wykorzystać magnetowid ukradziony z transportu towarów wiezionych na Zachód oraz pirackie kasety VHS…
„Interesuje mnie literatura «blisko człowieka» - sztuki, które próbują w teatralne ramy złapać codzienność, historie zwykłych ludzi. «VHS» to przejmująca opowieść o facecie, który wierzy w to, że właśnie nadszedł jego czas. A sposobem na szczęście, dostatek i wolności mają się stać... kasety VHS. Podróżując po całym kraju organizuje pokazy zagranicznych filmów w remizach i wiejskich domach kultury. Wreszcie jest kimś" – mówi Sławomir Narloch.
Amatorskie pokazy filmów są dla mieszkańców wsi powiewem Zachodu, namiastką luksusu niczym pierwszy łyk Coca-Coli. Dla głównego bohatera to „American dream” w polskim wydaniu. - „Mimo, że lata 90. to z naszej perspektywy odległy, mityczny czas, gdy świat stanął otworem i wszystko wydawało się możliwe, mam nieodparte wrażenie, że pęd za sukcesem i za tym, żeby wreszcie być kimś, to opowieść, która trwa i wciąż opisuje naszą codzienność. Żyjemy w repryzie lat 90. Realizujemy w Teatrze Powszechnym komedię, która przeniesie nas w świat opuszczonych CPN-ów, filmów z serii «Rambo» i poloneza z dyndającą zapachową choinką. Czujecie ten zapach, prawda?" – dodaje reżyser.
W spektaklu „VHS” wykorzystywane są wyroby tytoniowe, dym oraz padają słowa powszechnie uważane za obraźliwe.
Wstęp na przedstawienie wystawiane na Małej Scenie po jego rozpoczęciu jest niemożliwy.
Marcin Bałczewski
"VHS"
Reżyseria: Sławomir Narloch
Scenografia i kostiumy: Maks Mac
Muzyka: Jakub Gawlik
Reżyseria światła: Karolina Gębska
Asystent reżysera: Sebastian Jasnoch
Obsada: Sebastian Jasnoch
Z udziałem Zuzanny Glądys (trąbka)
W listopadzie na Małej Scenie Teatr Powszechny w Łodzi zaprezentuje prapremierę „VHS” Marcina Bałczewskiego w reżyserii Sławomira Narlocha. Rozpoczęły się próby do spektaklu. W roli głównej wystąpi Sebastian Jasnoch.
VHS" to opowieść o mężczyźnie, którego perypetie splatają się nierozerwalnie z przemianami ustrojowymi i gospodarczymi lat 80. i 90. w Polsce. Bohater sztuki postanawia wziąć los w swoje ręce i wpada na pomysł własnego interesu. Zamierza wykorzystać magnetowid ukradziony z transportu towarów wiezionych na Zachód oraz pirackie kasety VHS…
„Interesuje mnie literatura «blisko człowieka» - sztuki, które próbują w teatralne ramy złapać codzienność, historie zwykłych ludzi. «VHS» to przejmująca opowieść o facecie, który wierzy w to, że właśnie nadszedł jego czas. A sposobem na szczęście, dostatek i wolności mają się stać... kasety VHS. Podróżując po całym kraju organizuje pokazy zagranicznych filmów w remizach i wiejskich domach kultury. Wreszcie jest kimś" – mówi Sławomir Narloch.
Amatorskie pokazy filmów są dla mieszkańców wsi powiewem Zachodu, namiastką luksusu niczym pierwszy łyk Coca-Coli. Dla głównego bohatera to „American dream” w polskim wydaniu. - „Mimo, że lata 90. to z naszej perspektywy odległy, mityczny czas, gdy świat stanął otworem i wszystko wydawało się możliwe, mam nieodparte wrażenie, że pęd za sukcesem i za tym, żeby wreszcie być kimś, to opowieść, która trwa i wciąż opisuje naszą codzienność. Żyjemy w repryzie lat 90. Realizujemy w Teatrze Powszechnym komedię, która przeniesie nas w świat opuszczonych CPN-ów, filmów z serii «Rambo» i poloneza z dyndającą zapachową choinką. Czujecie ten zapach, prawda?" – dodaje reżyser.
W spektaklu „VHS” wykorzystywane są wyroby tytoniowe, dym oraz padają słowa powszechnie uważane za obraźliwe.
Wstęp na przedstawienie wystawiane na Małej Scenie po jego rozpoczęciu jest niemożliwy.