Bilety na: Barokowy evergreen: Cztery pory roku
Katowice, plac Wojciecha Kilara 1
22.06.2025, g. 19:30 (niedziela)
cena - od 28,00 pln
Organizator: Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia...
Zakończenie sprzedaży online: 22.06.2025, g. 19:30
Wykonawcy
Michaela Koudelková – flet
Jana Semerádová – flet
Martyna Pastuszka – skrzypce
{oh!} Orkiestra
Program
Antonio Vivaldi
Cztery pory roku op. 8
- I Koncert E-dur „Wiosna” RV 269
- II Koncert g-moll „Lato” RV 315
- III Koncert F-dur „Jesień” RV 293
- IV Koncert f-moll „Zima” RV 297
Koncert g-moll „La notte”na flet RV 439
Koncert D-dur „Il gardellino” na flet, smyczki i basso continuo op. 10 nr 3 RV 428
Georg Philipp Telemann
Koncert e-moll na flet traverso, flet prosty i orkiestrę TWV 52:e1
Album Dark Side of the Moon zespołu Pink Floyd to jedno z najpopularniejszych dzieł muzycznych XX wieku. Krążek spędził na liście magazynu „Billboard” – zbierającej dwieście najczęściej w danym tygodniu kupowanych i słuchanych nagrań w USA – niemal szesnaście lat! W świecie muzyki popularnej brytyjski zespół pozostaje bezkonkurencyjny. Być może godnego rywala należałoby poszukać w świecie partytur i koncertowych wykonań? Któż z nas nie słuchał choć raz Eine kleine Nachtmusik Mozarta albo V Symfonii Beethovena?
Wśród klasycznych evergreenów bezkonkurencyjne pozostają jednak Cztery pory roku Vivaldiego. Popularne koncerty skrzypcowe doczekały się ponad tysiąca nagrań, z czego jedno (Nigel Kennedy, 1986) rozeszło się w trzech milionach egzemplarzy. „Zagrały” też w co najmniej pięciuset filmach i poddane zostały niezliczonym remiksom, z których najpopularniejszy jest ten autorstwa Maxa Richtera, a bodaj najstarszy wyszedł spod pióra samego Bacha. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w latach czterdziestych XX wieku prawnie nikt nie pamiętał o ponad dwustuletnich wówczas dziełach. Kilka powstałych wkrótce potem pionierskich nagrań uświadomiło światu, że w czasach masowej fonografii i syntezatorów nikt nie potrafi piękniej od Rudego Księdza opowiadać o uczuciach i zjawiskach atmosferycznych. A przecież Cztery pory roku dopiero odkrywamy – dzięki poszukiwaniom wykonawstwa historycznego. Ciekawe, czy Rudemu Księdzu spodobałaby się wersja {oh!} Orkiestry A.D. 2025?
Michał Mendyk
Michaela Koudelková – flet
Jana Semerádová – flet
Martyna Pastuszka – skrzypce
{oh!} Orkiestra
Program
Antonio Vivaldi
Cztery pory roku op. 8
- I Koncert E-dur „Wiosna” RV 269
- II Koncert g-moll „Lato” RV 315
- III Koncert F-dur „Jesień” RV 293
- IV Koncert f-moll „Zima” RV 297
Koncert g-moll „La notte”na flet RV 439
Koncert D-dur „Il gardellino” na flet, smyczki i basso continuo op. 10 nr 3 RV 428
Georg Philipp Telemann
Koncert e-moll na flet traverso, flet prosty i orkiestrę TWV 52:e1
Album Dark Side of the Moon zespołu Pink Floyd to jedno z najpopularniejszych dzieł muzycznych XX wieku. Krążek spędził na liście magazynu „Billboard” – zbierającej dwieście najczęściej w danym tygodniu kupowanych i słuchanych nagrań w USA – niemal szesnaście lat! W świecie muzyki popularnej brytyjski zespół pozostaje bezkonkurencyjny. Być może godnego rywala należałoby poszukać w świecie partytur i koncertowych wykonań? Któż z nas nie słuchał choć raz Eine kleine Nachtmusik Mozarta albo V Symfonii Beethovena?
Wśród klasycznych evergreenów bezkonkurencyjne pozostają jednak Cztery pory roku Vivaldiego. Popularne koncerty skrzypcowe doczekały się ponad tysiąca nagrań, z czego jedno (Nigel Kennedy, 1986) rozeszło się w trzech milionach egzemplarzy. „Zagrały” też w co najmniej pięciuset filmach i poddane zostały niezliczonym remiksom, z których najpopularniejszy jest ten autorstwa Maxa Richtera, a bodaj najstarszy wyszedł spod pióra samego Bacha. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w latach czterdziestych XX wieku prawnie nikt nie pamiętał o ponad dwustuletnich wówczas dziełach. Kilka powstałych wkrótce potem pionierskich nagrań uświadomiło światu, że w czasach masowej fonografii i syntezatorów nikt nie potrafi piękniej od Rudego Księdza opowiadać o uczuciach i zjawiskach atmosferycznych. A przecież Cztery pory roku dopiero odkrywamy – dzięki poszukiwaniom wykonawstwa historycznego. Ciekawe, czy Rudemu Księdzu spodobałaby się wersja {oh!} Orkiestry A.D. 2025?
Michał Mendyk