Bilety na: Kameraliści NOSPR / Bilińska / Niekończące się odcienie jidysz
Katowice, Plac Wojciecha Kilara 1
26.03.2026, g. 19:30 (czwartek)
cena - od 33,00 pln
Organizator: Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia...
Zakończenie sprzedaży online: 26.03.2026, g. 19:30
Program
Utwory inspirowane przedwojenną muzyką Polski
aranżacje dawnych pieśni w języku jidysz.
Wykonawcy
Aleksandra Bilińska – wokal, elektronika
Łukasz Frant – wiolonczela
Tomasz Hajda – puzon
Krzysztof Firlus – kontrabas
Joanna Galon-Frant – fortepian
„Zahipnotyzowała mnie jasność i świeżość. Tego nie słyszałem. Żeby dziś ktoś? Tak jasno i bezpretensjonalnie piosenki po żydowsku śpiewał?” –zachwycał się Olą Bilińską już ponad dekadę temu Mikołaj Trzaska, jeden z głównych polskich ambasadorów nowej muzyki żydowskiej. Nagrywali wtedy wspólnie kołysanki w jidysz. Ale to był dopiero początek, bo po onirycznych Berjozkele przyszły impresyjno-kameralistyczne pieśni miłosne (Libelid) oraz niemal postrockowy projekt Nachum ze znanymi na całym świecie szlagierami przedwojennego poety Nachuma Sternheima.
Od tamtej pory jedna z najbardziej wszechstronnych i empatycznych polskich wokalistek nagrywała z powodzeniem także piosenki bigbitowe, psychodeliczne i avantfolkowe, by wreszcie – na zaproszenie kameralistów Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia – powrócić do magicznego świata jidysz. Skład nowego zespołu pozwala spodziewać się po raz kolejny aranżacji na wskroś oryginalnych i rzucających nowe światło na zapomniany nieco repertuar.
Michał Mendyk
Utwory inspirowane przedwojenną muzyką Polski
aranżacje dawnych pieśni w języku jidysz.
Wykonawcy
Aleksandra Bilińska – wokal, elektronika
Łukasz Frant – wiolonczela
Tomasz Hajda – puzon
Krzysztof Firlus – kontrabas
Joanna Galon-Frant – fortepian
„Zahipnotyzowała mnie jasność i świeżość. Tego nie słyszałem. Żeby dziś ktoś? Tak jasno i bezpretensjonalnie piosenki po żydowsku śpiewał?” –zachwycał się Olą Bilińską już ponad dekadę temu Mikołaj Trzaska, jeden z głównych polskich ambasadorów nowej muzyki żydowskiej. Nagrywali wtedy wspólnie kołysanki w jidysz. Ale to był dopiero początek, bo po onirycznych Berjozkele przyszły impresyjno-kameralistyczne pieśni miłosne (Libelid) oraz niemal postrockowy projekt Nachum ze znanymi na całym świecie szlagierami przedwojennego poety Nachuma Sternheima.
Od tamtej pory jedna z najbardziej wszechstronnych i empatycznych polskich wokalistek nagrywała z powodzeniem także piosenki bigbitowe, psychodeliczne i avantfolkowe, by wreszcie – na zaproszenie kameralistów Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia – powrócić do magicznego świata jidysz. Skład nowego zespołu pozwala spodziewać się po raz kolejny aranżacji na wskroś oryginalnych i rzucających nowe światło na zapomniany nieco repertuar.
Michał Mendyk