Bilety na: RSO Wien / Alsop / Liu / Od Chopina do Bernsteina
Katowice, plac Wojciecha Kilara 1
03.03.2026, g. 19:30 (wtorek)
cena - od 116,50 pln
Organizator: Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia...
Zakończenie sprzedaży online: 03.03.2026, g. 19:30
Program
Leonard Bernstein
Uwertura do operetki Kandyd
Fryderyk Chopin
I Koncert fortepianowy e-moll op. 11
Siergiej Prokofiew
Romeo i Julia (wybór)
Wykonawcy
Marin Alsop – dyrygentka
RSO Wien
Bruce (Xiaoyu) Liu – fortepian
Niech was nie zdziwi, że podczas koncertu serii „Orkiestry gościnne” za pulpitem pojawi się doskonale znana postać. Marin Alsop jest wszak nie tylko dyrektorką artystyczną NOSPR, ale również honorową dyrygentką Wiedeńskiej Radiowej Orkiestry Symfonicznej.
Katowicki debiut wiedeńskiej orkiestry rozpocznie uwertura do operetki Kandyd słynnego mentora Marin Alsop – Leonarda Bernsteina. Wolterowska powiastka pełna jest szaleńczych, nieprawdopodobnych wręcz przygód, które przenika duch filozoficznej ironii. Nastrój ten doskonale oddaje błyskotliwa i skrząca się humorem uwertura, która z miejsca rozbudza ciekawość poznania dalszego rozwoju akcji.
Swoją brawurową interpretacją Koncertu e-moll Bruce Liu w zasadzie nie pozostawił złudzeń co do tego, komu przypadnie najwyższa nagroda w XVIII Konkursie Chopinowskim. Jak można się domyślać, od tego czasu utwór gra praktycznie co chwilę w towarzystwie orkiestr z całego świata. Co ciekawe, krytycy często podkreślają, że jego interpretacje są niezwykle żywe i wyraźnie inspirowane współpracą z partnerującą mu aktualnie orkiestrą. Jeśli macie zatem w uszach jego pamiętny koncert z NOSPR, zachęcamy do odkrycia innego oblicza Koncertu e-moll, które Bruce wykreuje wspólnie z wiedeńskimi muzykami.
W początkowych szkicach baletu Prokofiewa historia kochanków z Werony miała znaleźć szczęśliwy finał. Jednak w Rosji decyzje o tym, komu należy się szczęśliwe zakończenie, nie zawsze pozostawione są autorom opowieści. Kiedy kompozytor przystępował do pracy nad utworem, wciąż intensywnie podróżował, dzieląc czas między Paryż i Moskwę. Wkrótce po zakończeniu prac osiadł w Moskwie, by już nigdy więcej nie opuścić Związku Radzieckiego, a optymizm, który cechował go w początkach pracy nad utworem, został zweryfikowany przez sowiecką rzeczywistość. Władze moskiewskiego Teatru Bolszoj, który zamówił utwór, uznały bowiem pierwotnie muzykę Prokofiewa za nienadającą się do tańczenia. Kompozytor stworzył więc dwie suity z muzyką z baletu, które łatwiej było wykonać w warunkach koncertowych, a które miały wzmóc zainteresowanie dziełem w wersji scenicznej.
Szymon Maliszewski
Leonard Bernstein
Uwertura do operetki Kandyd
Fryderyk Chopin
I Koncert fortepianowy e-moll op. 11
Siergiej Prokofiew
Romeo i Julia (wybór)
Wykonawcy
Marin Alsop – dyrygentka
RSO Wien
Bruce (Xiaoyu) Liu – fortepian
Niech was nie zdziwi, że podczas koncertu serii „Orkiestry gościnne” za pulpitem pojawi się doskonale znana postać. Marin Alsop jest wszak nie tylko dyrektorką artystyczną NOSPR, ale również honorową dyrygentką Wiedeńskiej Radiowej Orkiestry Symfonicznej.
Katowicki debiut wiedeńskiej orkiestry rozpocznie uwertura do operetki Kandyd słynnego mentora Marin Alsop – Leonarda Bernsteina. Wolterowska powiastka pełna jest szaleńczych, nieprawdopodobnych wręcz przygód, które przenika duch filozoficznej ironii. Nastrój ten doskonale oddaje błyskotliwa i skrząca się humorem uwertura, która z miejsca rozbudza ciekawość poznania dalszego rozwoju akcji.
Swoją brawurową interpretacją Koncertu e-moll Bruce Liu w zasadzie nie pozostawił złudzeń co do tego, komu przypadnie najwyższa nagroda w XVIII Konkursie Chopinowskim. Jak można się domyślać, od tego czasu utwór gra praktycznie co chwilę w towarzystwie orkiestr z całego świata. Co ciekawe, krytycy często podkreślają, że jego interpretacje są niezwykle żywe i wyraźnie inspirowane współpracą z partnerującą mu aktualnie orkiestrą. Jeśli macie zatem w uszach jego pamiętny koncert z NOSPR, zachęcamy do odkrycia innego oblicza Koncertu e-moll, które Bruce wykreuje wspólnie z wiedeńskimi muzykami.
W początkowych szkicach baletu Prokofiewa historia kochanków z Werony miała znaleźć szczęśliwy finał. Jednak w Rosji decyzje o tym, komu należy się szczęśliwe zakończenie, nie zawsze pozostawione są autorom opowieści. Kiedy kompozytor przystępował do pracy nad utworem, wciąż intensywnie podróżował, dzieląc czas między Paryż i Moskwę. Wkrótce po zakończeniu prac osiadł w Moskwie, by już nigdy więcej nie opuścić Związku Radzieckiego, a optymizm, który cechował go w początkach pracy nad utworem, został zweryfikowany przez sowiecką rzeczywistość. Władze moskiewskiego Teatru Bolszoj, który zamówił utwór, uznały bowiem pierwotnie muzykę Prokofiewa za nienadającą się do tańczenia. Kompozytor stworzył więc dwie suity z muzyką z baletu, które łatwiej było wykonać w warunkach koncertowych, a które miały wzmóc zainteresowanie dziełem w wersji scenicznej.
Szymon Maliszewski